Sobotnie spotkanie w ramach ósmej kolejki Ekstraklasy pomiędzy Piastem Gliwice a Legią Warszawa zakończyło się wynikiem 1:1. Na gola Serhija Krykuna odpowiedział Ernest Muçi. Podział punktów oznacza, że ekipa ze stolicy naszego kraju ma obecnie na koncie 14 „oczek”. Gliwiczanie zgromadzili ich dziewięć.
Po ostatnim gwizdku trener Legii Kosta Runjaić wypowiedział się na temat Aleksandara Vukovicia, który w przeszłości pracował w warszawskim klubie, a aktualnie jest opiekunem drużyny Piasta.
- Bardzo dziwiło mnie szczególnie napięcie między trenerem rywali a Josué. On doskonale zna wielu tych zawodników, grał w Legii, dlatego dziwiło mnie takie zachowanie. Dziwię się, że osoba, która przez tyle lat była związana z Legią, zachowywała się w taki sposób. Chciałem przekazać trenerowi Vukoviciowi, aby się uspokoił. Nie wiem, jak mój gest został odebrany. (…) Wszyscy powinniśmy bardziej kontrolować swoje emocje. Jeżeli trener Piasta po meczu znika, nie podaje nikomu ręki, to dla mnie jest brakiem szacunku. Powinniśmy dawać przykład. Nie chcę bronić Josué, ale pamiętajmy o jednym. Na początku spotkania doszło do czterech, pięciu małych fauli na Josué. Sędzia nie zareagował na to, a sytuacja się rozrastała - przyznał 52-latek.
Co na to „Vuko”?
- Jestem zdziwiony, że trener Legii mówił o mnie takie rzeczy, ale to zdanie pana Runjaicia. Nie będę go szukał po stadionie, by za każdym razem podawać mu rękę. Dla mnie to dziwne, że wobec mnie są słowne zaczepki, choć niczym tego nie prowokowałem, nie zasłużyłem sobie na nie. Okej, to część gry, w takiej sytuacji zareagowałbym (w domyśle: na miejscu szkoleniowca „Wojskowych” - red.) w stronę swojego zawodnika, który zaczepia trenera drużyny przeciwnej, a nie odwrotnie. Mówię po polsku, serbsku, chorwacku, lecz trener rozmawia ze mną tylko po niemiecku, którego nie lubię - cytuje słowa 44-latka Legia.net.