Etatowy reprezentant Niemiec skreślony. Pod wodzą Juliana Nagelsmanna rozegrał 56 meczów

Nie tylko Mats Hummels, ale i Leon Goretzka nie znalazł uznania w oczach selekcjonera Juliana Nagelsmanna pod kątem wzięcia udziału w nadchodzących Mistrzostwach Europy - uważa Sky.

Coraz więcej informacji na temat wyglądu kadry Niemiec na EURO 2024 przedostaje się do mediów. Dziennikarze „Bilda” zdążyli poinformować, że Julian Nagelsmann skreślił doświadczonego Matsa Hummelsa, by kilka chwil później dziennikarze Sky potwierdzili wcześniejsze spekulacje o zrezygnowaniu przez niego z usług Leona Goretzki.

Środkowy pomocnik cieszył się dużym uznaniem szkoleniowca, gdy ten odpowiadał jeszcze za wyniki Bayernu Monachium. Łącznie umożliwił mu rozegranie pod swoją wodzą 56 meczów.

Po objęciu sterów nad reprezentacją narodową można było przypuszczać, że będzie w dalszym ciągu jedną z wiodących postaci w drużynie.

Popularne

Previous

Mocna wiadomość od kibiców Pogoni Szczecin. Chodzi o Legię Warszawa

Erik Expósito rozpoczął strzelanie w nowym klubie

Klarowne stanowisko Nico Williamsa w sprawie transferu

Marek Papszun wskazuje: To są faworyci do mistrzostwa Polski

ŁKS Łódź pozbył się problemu. Kay Tejan podpisał kontrakt z nowym klubem

Transfery - Relacja na żywo [23/07/2024]

Dwuipółgodzinne spotkanie w sprawie hitowego transferu Daniego Olmo

Transfery - Relacja na żywo [22/07/2024]

Next

Tymczasem selekcjoner nie zaprosił 29-latka na swoje pierwsze wrześniowe zgrupowanie i ostatnio nie znalazł dla niego miejsca przy okazji marcowych powołań.

Wówczas zaczęto głośno mówić o tym, że większą sympatią w oczach Nagelsmanna cieszy się jego klubowy kolega - Aleksandar Pavlović, co teraz znajduje swoje potwierdzenie.

Wynika to z faktu, że już wcześniej media poinformowały o tym, że 20-letni pomocnik pojedzie na EURO 2024 i teraz wspomniane źródło stwierdza ze stanowczością, że kosztem Goretzki.

Doświadczony piłkarz prezentował się w trwających rozgrywkach bardzo przyzwoicie. Zanotował sześć trafień i jedenaście asyst w 41 meczach.

Pominięcie go przy wysyłaniu powołań pozwoli mu skupić się na przeanalizowaniu sytuacji klubowej, ponieważ kontynuowanie przez niego kariery w Bayernie Monachium nie jest pewne.