Piast Gliwice w obecnej kampanii spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań, czego dowodem są jego fatalne rezultaty oraz niska pozycja w tabeli. Przed poniedziałkowym meczem z Zagłębiem Lubin, na siedem ostatnich spotkań Piast zdołał wygrać zaledwie jedno z nich.
Wiara w szczęśliwe przełamanie wśród kibiców gliwickiego zespołu została rozpalona bardzo szybko, bowiem już po 27. minutach gry gospodarze prowadzili wynikiem 2:0 po bramkach Jakuba Czerwińskiego oraz Fabiana Piaseckiego.
Ostatecznie rezultat ten nie uległ już zmianie i to Piast mógł cieszyć się ze zdobytych trzech punktów, które w obecnej sytuacji są im teraz niezwykle potrzebne, co na pomeczowej konferencji podkreślił trener Aleksandar Vuković.
- Wszyscy wiemy, w jakim momencie byliśmy i jak ważny był ten mecz. Na pewno trzeba zacząć od gratulacji dla zespołu za zwycięstwo, które jest w pełni zasłużone. W pierwszej połowie byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną, stwarzającą zagrożenie po stałych fragmentach gry. Na nasze szczęście byliśmy skuteczni i zdobyliśmy dwie bramki - powiedział.
Serbski szkoleniowiec przyznał również, że zwycięstwo jego podopiecznych mogło w tym spotkaniu być jeszcze większe, lecz w niektórych momentach zabrakło skuteczności.
- Po przerwie chcieliśmy zagrać solidnie w obronie, na zero z tyłu i to też zrobiliśmy. Oprócz małych zagrożeń po stałym fragmencie niż groźnego nie wydarzyło się w naszym polu karnym. W naszej sytuacji nawet 2-0 nie było zbyt komfortową przewagą, więc zależało nam na trzecim trafieniu. Mieliśmy ku temu okazje i szkoda, że chociaż jednej z tych sytuacji nie wykorzystaliśmy, bo bylibyśmy jeszcze spokojniejsi w końcówce. Jesteśmy mimo wszystko zadowoleni, że wygrywamy bardzo ważny mecz - podsumował.
Piast zajmuje obecnie trzynastą lokatę w ligowej tabeli z przewagą pięciu punktów nad strefą spadkową.
Podopieczni trenera Vukovicia w następnej kolejce zmierzą się w wyjazdowym spotkaniu z Pogonią Szczecin.