Karim Benzema nie ma ostatniego najlepszego okresu. Niedawno francuscy politycy łączyli go z organizacją terrorystyczną, a teraz „Relevo” informuje o awanturze, która wynikła pomiędzy nim a trenerem Al-Ittihad, Nuno Espírito Santo.
Prowadzony przez Portugalczyka zespół niespodziewanie przegrał 0-2 z irackim Al-Quwa Al-Jawiya.
Szkoleniowiec ośmielił się zatem otwarcie skrytykować swoich podopiecznych w szatni, co nie spodobało się Benzemie. Francuz podniósł głos i wybuchła z tego potężna kłótnia.
Padły mocne słowa w towarzystwie całej drużyny. Mowa tu także o obraźliwych sformułowaniach.
W tym momencie zarząd saudyjskiego klubu bada możliwość zakończenia współpracy z 49-letnim trenerem. Relacje pomiędzy nim a byłym gwiazdorem Realu Madryt osiągnęły szczytu. Nie ma możliwości, by obaj panowie mogli ze sobą nadal współpracować.
To nie pierwszy raz, kiedy iskrzy na linii Benzema - Nuno Espírito Santo. Wcześniej Portugalczyk zarzucał swojemu podopiecznemu zbyt małe zaangażowanie w grę zespołu.
Francuz stwierdził wtedy, że nie pasuje do koncepcji szkoleniowca i pojawiły się nawet plotki o przedwczesnym transferze. Sprawę na jakiś czas udało się wyciszyć.
Teraz jednak ich współpraca dobiegnie końca. Jednym z kandydatów jest Laurent Blanc.
Pomysł saudyjskich działaczy zakłada zatrudnienie trenera z Francji, który dogada się nie tylko z Benzemą, ale też N’Golo Kanté.