Emocje w tym meczu sięgały zenitu, bo stawką był awans na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata w Rosji. Od pierwszych minut Szwedzi i Włosi ostro walczyli o każdą piłkę, a nad przebiegiem meczu czuwał turecki sędzia Cüneyt Çakır.
Bonucci już na samym początku meczu otrzymał cios łokciem w twarz od Oli Toivonena. Po meczu 30-letni środkowy obrońca skarżył się, że w tym starciu Szwed złamał mu nos i że sędzia powinien pokazać mu czerwoną kartkę. Odniósł się również do postawy swojej drużyny, która to pierwsze barażowe spotkanie przegrała na wyjeździe 0:1.
- Toivonen złamał mi nos po 30 sekundach gry i powinien być wyrzucony z boiska. Nie wiem, co więcej mogę powiedzieć o tej sytuacji. Sędzia z silniejszym charakterem pokazałby mu czerwoną kartkę. Teraz jednak myślimy już o poniedziałkowym meczu. Dziś graliśmy zbyt wolno. Wiedzieliśmy, że Szwedzi nastawią się na długie piłki, dlatego my powinniśmy byli szybciej operować piłką. W meczu rewanżowym na pewno pomogą nam trybuny San Siro. Musimy zagrać z głową.
Zwycięską bramkę dla Szwedów w starciu z Włochami strzelił Jakob Johansson w 61. minucie spotkania. Rewanż pomiędzy tymi zespołami odbędzie sięw poniedziałek w Mediolanie.
Bonucci: Gdyby sędzia miał więcej odwagi, wyrzuciłby go z boiska
Obrońca reprezentacji Włoch i Milanu Leonardo Bonucci skarżył się po meczu ze Szwecją na jakość sędziowania.