Milan przechodzi przez trudny okres przejściowy i media informowały w ostatnim czasie o niepokojących sygnałach z szatni. Niepewna jest przyszłość trenera Montelli, którego posada po ostatnim remisie z Genoą stała się jeszcze bardziej zagrożona. Odpowiedniej formy nie potrafi zachować także sprowadzony tego lata Leonardo Bonucci, który już kilkukrotnie był obwiniany za niepowodzenia „Rossonerich”.
Włoskie media poinformowały wczoraj, że obrońca nie wytrzymuje napięcia i po tym jak otrzymał czerwoną kartkę w starciu z genueńczykami miał powiadomić kolegów z drużyny, że może oddać opaskę kapitańską. Chciał ją nawet przekazać Riccardo Montolivo, który pełnił rolę kapitana przed przyjściem Bonucciego, lecz pomocnik miał odmówić. Całemu zajściu zaprzecza jednak Montella.
- Wiem, że kiedy sprawy nie idą najlepiej, pewne rzeczy są wyolbrzymiane - stwierdził trener w rozmowie z dziennikarzami.
- Opaska kapitańska? Wiele o tym czytałem, prawie wszystko. Bonucci nigdy nie powiedział, że chce oddać opaską kapitańską, te informacje mają po prostu na celu zakłócać nasz spokój.
Montella wypowiedział się również na temat swojej przyszłości.
- Potencjalni następcy? Szczerze mówiąc, nie przejmuję się tym, co wypisuje się o innych trenerach, to normalne dla mediów. W tej chwili to ja jestem tutaj. Czuję, że drużyna jest gotowa, by odpalić. Jesteśmy w nie najlepszym momencie pod względem wyników i miejsca w tabeli, ale nie pod względem gry. Nie widzę, by któraś z innych drużyn grała lepiej od nas.