Przedstawiciele „Wojskowych” i „Kolejorza” rozglądają się za szeregiem różnych opcji w celu wzmocnienia swoich drużyn. W obu klubach wysoko na liście potrzeb znajduje się konieczność zatrudnienia środkowego napastnika.
W ostatnich tygodniach więcej działań na tym polu wykonała ekipa z województwa mazowieckiego, gdyż zabiegała o ponowne nawiązanie współpracy z Tomášem Pekhartem oraz Aleksandarem Prijoviciem. W pierwszym i drugim przypadku stołeczny zespół poniósł porażkę. Dlatego zaczął teraz przychylnym okiem spoglądać w kierunku kolejnego byłego gracza - Carlitosa.
Nieco wcześniej w mediach pojawiły się też doniesienia o celowaniu w transfer Hiszpana przez Lecha Poznań.
Dużo jednak wskazuje na to, że obie ekstraklasowe drużyny będą musiały obejść się smakiem w kwestii pozyskania 32-letniego zawodnika.
Na taki rozwój wypadków wskazał Tomasz Włodarczyk w programie „Okno Transferowe”, który przyznał, że doświadczony snajper inkasuje 800 tysięcy euro rocznie w Panathinaikosie na mocy umowy obowiązującej do końca obecnego sezonu.
Tym samym „Wojskowi” oraz „Kolejorz” nie są w stanie zaoferować piłkarzowi równie atrakcyjnych warunków. Dlatego musieliby liczyć na znaczne ich obniżenie przez Carlitosa. A ten nie ma raczej w planach wykonania takiego kroku.
Hiszpan trafił do ateńskiego zespołu w styczniu 2020 roku z Al-Wahda FC. Od tego czasu wystąpił w 67 meczach greckiego klubu, zdobywając osiemnaście bramek i zaliczając sześć asyst.