Wychowanek Flamengo to z pewnością jedna z większych gwiazd LaLigi. Brazylijczyk po niemrawym początku na Estadio Santiago Bernabeu wskoczył na wysoki poziom, stając się czołową postacią formacji ofensywnej Realu Madryt.
Skrzydłowy z São Gonçalo bryluje swoimi popisami technicznymi i zjawiskowymi zagraniami, co zdecydowanie może przysporzyć mu fanów. Obecnie jednak Vinícius Júnior to jeden z najbardziej znienawidzonych zawodników w hiszpańskiej ekstraklasie.
22-latek pada częstą ofiarą rasistowskich przyśpiewek (ostatnio podczas meczu z Mallorcą) oraz brutalnych fauli. Jeden z takich wydarzył się podczas niedawnego starcia z Valencią, w którym Gabriel Paulista wjechał ze sporym impetem w nogi rozpędzonego Brazylijczyka. Oczywiście, ten jest najczęściej faulowanym piłkarzem „Królewskich”.
Sam zawodnik Realu z pewnością ma swoje za uszami, prowokując i niepotrzebnie dyskutując z sędziami.
Temat Viníciusa budzi sporo kontrowersji. Sytuację 20-krotnego reprezentanta kraju poruszają bardzo często hiszpańskie media. Z pytaniami w tej sprawie musiał mierzyć się ostatnio trener 14-krotnych triumfatorów Ligi Mistrzów - Carlo Ancelotti.
Włoch na konferencji poprzedzającej środowe spotkanie w Klubowych Mistrzostwach Świata stanął wyraźnie w obronie swojego podopiecznego, dając jasno do zrozumienia, że to on jest tutaj jedyną ofiarą.
- Ja zadaję pytanie: jaki jest problem? Problemem jest Vinícius? Problemem są koledzy Viníciusa? Jaki jest problem? Vinícius ma bronić się przed czym? Koledzy mają się bronić przed czym? Przed czym? Ja nie wiem. Tutaj wydaje się, że problemem jest Vinícius. Problemem jest to, co dzieje się wokół Viníciusa, kropka. To jest problem hiszpańskiej piłki. Ja jestem częścią hiszpańskiej piłki i uważam, że to problem, który musimy rozwiązać. Vinícius to ofiara czegoś, czego ja nie rozumiem - powiedział wyraźnie wzburzony 63-latek.
Real Madryt swój pierwszy mecz na Klubowych Mistrzostwach Świata w Maroku rozegra w najbliższą środę (8 lutego) o godzinie 20:00. Rywalem madryckiej ekipy będzie egipskie Al-Ahly.