Przeprowadzka defensywnego pomocnika była sporym zaskoczeniem, tym bardziej że pierwotny plan zakładał stopniowe wprowadzanie Auréliena Tchouameniego do składu „Los Blancos”.
Jak zdradził jednak Carlo Ancelotti, transfer został przeprowadzony na wyraźne życzenie Casemiro. 30-latek uznał, że po kilku sezonach spędzonych w Hiszpanii to odpowiedni czas na spróbowanie czegoś nowego.
Casemiro nie miał łatwego wejścia do zespołu, ale w ubiegłej kolejce Premier League został wybrany piłkarzem meczu. Niewykluczone, że to właśnie przełomowy moment w jego karierze na Old Trafford.
Mimo że Brazylijczyk nie grał dotąd regularnie w wyjściowym składzie, cały czas mógł liczyć na wsparcie ze strony Erika ten Haga.
Pięciokrotny triumfator Ligi Mistrzów jest przekonany, że z Holendrem na ławce menedżerskiej „Czerwone Diabły” mogą osiągnąć sukces.
– Pierwsze wrażenie? Ta jego chęć wygrywania, ambicja, ciężka praca. Nie tylko jego, ale całego sztabu menedżerskiego. Oni zawsze chcą wygrywać, nigdy nie popadają w samozachwyt. Zawsze szukają czegoś nowego, nieustannie chcą zrobić różnicę w meczach – stwierdził Casemiro.
– Wierzę, że Manchester United posiada znakomitego menedżera. Było to widać już w Ajaksie, myślę, że wykonuje tutaj dobrą pracę – wyznał.
– Pracowałem z Ancelottim i Zidane’em. To trenerzy, którzy chcą wygrywać, to jest najważniejsze – zaznaczył, podkreślając, że obecny menedżer MU posiada odpowiednie cechy do tego, aby mierzyć wysoko.
Ekipa z Old Trafford ma przed sobą rywalizację z Newcastle United. Zwycięstwo może pozwolić jej awansować na czwarte miejsce w tabeli Premier League.