Obrazki, które oglądamy w związku z porannymi wydarzeniami, mrożą krew w żyłach. Około godziny czwartej budynki zaczęły walić się jeden po drugim, co doprowadziło do decyzji o zamknięciu szkół czy lotnisk.
Chociaż ratownicy cały czas pracują w pocie czoła, to są miejsca, gdzie ludzie są zdanie jedynie na pomoc sąsiadów. Nasłuchując głosów uwięzionych pod gruzami osób, próbują oni je zlokalizować.
W misję pomocową angażują się odpowiednie służby z różnych zakątków globu, w tym z Polski.
Tymczasem sternicy Hataysporu nerwowo wyczekują na pozytywne wiadomości dotyczące ich pracowników.
Pierwsze doniesienia mówiły o tym, że za zaginionych uważa się dyrektora technicznego klubu Tanera Savuta i Christiana Atsu, byłego piłkarza Chelsea czy Newcastle United.
Jak przekazał Saddick Adams, w budynku, który uległ zawaleniu, znajdowało się dziewięciu zawodników oraz dwie osoby z kierownictwa klubu. Do tej pory uratowanych zostało trzech graczy i jeden pracownik. W tym gronie są Burak Öksüz, a także Bertug Yildirim.
Ghański dziennikarz informuje, że momencie katastrofy poszkodowani znajdowali na dziewiątym piętrze budynku.
Cały czas trwają poszukiwania.
Hatayspor to czternasta siła tureckiej ekstraklasy. Występuje w nim między innymi Zé Luís.