Doświadczony obrońca dołączył do ekipy z Anfield w połowie sezonu 2017/2018 i momentalnie stał się jedną z kluczowych postaci w drużynie prowadzonej przez niemieckiego szkoleniowca.
Wpłynęło to na osiągnięcie oczekiwanych sukcesów w postaci wygrania przede wszystkim Premier League oraz Ligi Mistrzów. W trwających rozgrywkach „The Reds” mają olbrzymią szansę na to, aby powtórzyć pierwszy z tych wyczynów, ponieważ na finiszu zmagań przewodzą stawce z minimalną przewagą nad Arsenalem i Manchesterem City.
Ten tytuł miałby szczególne znaczenie dla Jürgena Kloppa, ponieważ po bieżących zmaganiach rozstanie się z ławką trenerską Liverpoolu.
Jego odejście pociągnie za sobą konsekwencje w postaci przemeblowania składu w dłuższej perspektywie i zmiany strategi funkcjonowania drużyny pod rządami nowego menedżera.
W związku z tym niepokojącej odpowiedzi na temat swojej dalszej przyszłości w klubie udzielił właśnie Virgil van Dijk.
- To ważne pytanie. Nie wiem - powiedział kapitan „The Reds”, dodając, że samo zakończenie współpracy z Niemcem nie będzie należało do najprzyjemniejszych chwil w jego karierze.
- To będzie bardzo trudne. Jestem bardzo emocjonalnym człowiekiem. Nie lubię się żegnać. Bycie kapitanem w tym momencie będzie okropne. Chodzi o to, że będę musiał prawdopodobnie zabrać głos. Boję się tego dnia - przyznał.
- Odejdzie nie tylko Klopp, ale też jego współpracownicy. Dlatego jesteśmy bardzo zmotywowani, żeby zakończyć sezon sukcesem. Wiemy, że koniec rozgrywek będzie pełen emocji. Możemy je wywołać zdobywając trofea. Chcemy to zrobić nie tylko dla siebie, ale też dla trenera i klubu - zakończył wątek.
Liverpool, poza Premier League, liczy się jeszcze w grze o wygranie Ligi Europy, gdzie w ćwierćfinale zmierzy się w dwumeczu z Atalantą, a w później przy ewentualnym awansie z lepszym z pary Olympique Marsylia - Benfica.
Van Dijk ma ważną umowę z ekipą z Anfield do połowy 2025 roku.
W obecnych zmaganiach zanotował cztery trafienia i dwie asysty w 37 meczach.