Conor Gallagher zrozumiał, że w Chelsea nie zrobi kroku do przodu. Po udanym wypożyczeniu w Crystal Palace 23-latek poczuł smak regularnych występów. Tego samego pragnął na Stamford Bridge.
Powrót do macierzystego klubu nie okazał się triumfalny. 23-latek zaliczył co prawda w lidze 37 występów, lecz tylko 18 w pierwszej jedenastce. Swój dorobek w minionym sezonie zamknął na trzech golach i asyście.
Chelsea czyści kadrę, ale na rozstanie z wychowankiem nie naciska. Tylko dobra oferta otworzy ją na rozstanie.
„The Times” donosi, że dużą propozycję wystosował West Ham United. Ta opiewała na prawie 40 milionów funtów (nieco ponad 46 milionów euro), co wydawało się, że przekona rywala zza miedzy. Ostatecznie tak się nie stało.
Stosunkowo długo władze „The Blues” zwlekały z odpowiedzią. W końcu oferta „Młotów” została odrzucona.
Jacob Steinberg twierdzi, że ekipa ze Stamford Bridge liczy na większy zarobek, zbliżający się nawet do 50 milionów funtów. West Ham nie planuje dobijać do takiej kwoty.
Sprawa się komplikuje, a Gallagher niecierpliwi.
23-latek chciałby wyjaśnić swoją przyszłości jak najszybciej. Postawa Chelsea mu tego nie ułatwia.