W niedzielę doszło do konfrontacji lidera tabeli Ekstraklasy z aktualnym mistrzem Polski. Spotkanie we Wrocławiu lepiej zaczęło się dla zespołu Rakowa Częstochowa, który objął prowadzenie po bramce Sonny'ego Kittela. Po przerwie odpowiedział na nią Piotr Samiec-Talar i skończyło się na remisie 1:1.
Taki rezultat oznacza, że Śląsk ma obecnie na koncie 37 punktów. Druga Jagiellonia Białystok traci do niego cztery „oczka”, a czwarty Raków - osiem.
Starcie z częstochowianami na Twitterze podsumował dyrektor sportowy klubu z województwa dolnośląskiego David Balda, doceniając klasę rywala.
„Remis z mistrzem! ... muszę przyznać, że Raków to obecnie najmocniejszy zespół, z którym graliśmy w tym roku. Drużyna jest świetnie zorganizowana i posiada bardzo dobrych zawodników o indywidualnej jakości...
Po pierwszej połowie byliśmy w miarę spokojni i pozytywni. Wiedzieliśmy, że byliśmy zbyt pasywni w pierwszej połowie, ale jeśli zagramy odważnie w tej drugiej, szansa na wyrównanie przyjdzie, przyszła i skorzystaliśmy z niej...
Każdy z zespołów popełnił jeden indywidualny błąd, dlatego wynik zakończył się remisem. Jestem dumny z postępu, jaki zrobiliśmy od czerwca. Raków ma już ustalony styl i pracuje nad koncepcją od 6-7 lat, my wciąż jesteśmy na początku, ale jak widać, jesteśmy na właściwej ścieżce...
Do końca rundy pozostały nam jeszcze dwa mecze, potrzebujemy dobrego odpoczynku, wyleczenia kontuzji i być silnymi mentalnie, aby unikać żółtych kartek...” - napisał działacz.