Przyszłość skrzydłowego od dłuższego czasu jest jednym z głównych tematów w kontekście rynku transferowego. Zawodnik znajduje się na celowniku wielu klubów z najwyższej półki, które jednak cierpliwie czekały na rozwój sytuacji. Wszystko przez deklaracje, które złożył sam Camavinga.
18-latek oznajmił swojemu klubowi, że nie przedłuży kontraktu, który wygasa w przyszłym roku. To pozwala innym ekipom spokojnie obserwować jego dalszy rozwój i sprowadzić go jedynie za cenę prowizji oraz ekwiwalentów od wyszkolenia. Rennes chciało przeczekać najgorszy moment, odrzucając możliwość sprzedaży i licząc na zmianę decyzji gracza. To jednak nie nastąpiło, dlatego działacze się zreflektowali.
Fabrizio Romano informuje, że Camavinga został wpisany na listę transferową i Francuzi są w końcu otwarci na jego sprzedaż już tego lata. Ostatnie dni okna transferowego będą zatem kluczowe, a wszystko zależeć będzie od tego, jakie oferty trafią na Roazhon Park. Stade Rennais określiło swoją wycenę na poziomie 35 milionów euro.
Dziennikarz dodaje, że sprawa jest otwarta, bowiem w ostatnich tygodniach wyścig po Camavingę praktycznie się zakończył. Zainteresowane kluby widząc opór „Les Rouge et Noir” uznały, że przeczekają ten sezon, by pozyskać młody talent na zasadzie wolnego transferu.
Chętni mają zatem otwartą drogą na to, by pozyskać nastoletnią gwiazdę Ligue 1. Pytanie jednak, czy nie jest już za późno, zważywszy na to, iż okno transferowe dobiega końca w przyszłym tygodniu.