„Duma Katalonii” poszukiwała już od dłuższego czasu wartościowego konkurenta dla Jordiego Alby i przed startem obecnego sezonu zdecydowała się wyłożyć blisko 20 milionów euro na zakontraktowanie Júniora Firpo z Betisu.
Sprowadzony 23-latek nie spełnia jednak oczekiwań przedstawicieli aktualnego mistrza Hiszpanii i ci postanowili ponownie rozejrzeć się na rynku za wartościowym bocznym obrońcą, którego tym razem chcieliby pozyskać bez ponoszenia zbyt dużych kosztów.
Wspomniane źródło poinformowało już przed kilkoma dniami, że przedstawiciel Layvina Kurzawy zaoferował usługi swojego klienta ekipie z Camp Nou, ale jak się okazuje sprawa ewentualnego transferu z udziałem francuskiego piłkarza nie jest świeża.
„Sport” uważa teraz, że FC Barcelona prowadzi rozmowy na temat jego sprowadzenia już od lutego, kiedy to defensor zdecydował się na nawiązanie współpracy z Kią Joorabchianem, czyli agentem, który opiekuje się karierami takich graczy jak Willian czy Philippe Coutinho i brał udział w sprowadzeniu Neto do „Dumy Katalonii”.
Obie strony miału już ustalić wstępne warunki trzyletniej umowy. Ekipa z Camp Nou wstrzymuje się jednak z przedstawieniem oficjalnej propozycji na papierze, ponieważ czeka na rozwój sytuacji związany z koronawirusem i uzależnia możliwość nawiązania współpracy z Kurzawą od jednoczesnej sprzedaży Júniora Firpo.
27-latek na razie cierpliwie czeka na rozwój wypadków, ponieważ miał już wyrazić chęć do zaakceptowania roli zmiennika Jordiego Alby. Przedstawiciele Francuza ostrzegli jednak Barcelonę, że ta nie może zbyt długo zwlekać z konkretami, ponieważ ich klientem jest też zainteresowany Arsenal oraz Napoli.
Kurzawa trafił do PSG w 2015 roku z AS Monaco. W obecnym sezonie wystąpił w 23 meczach i zdobył w nich jednego gola oraz zanotował dwie asysty.