FC Barcelona spisuje się w tym sezonie na ligowych boiskach bardzo dobrze i przewodzi tabeli ze znaczną przewagą nad drugim Realem Madryt. Wydaje się zatem, że to właśnie ekipa ze stolicy Katalonii zdetronizuje odwiecznego rywala i wróci na tron.
Będzie to dla drużyny Xaviego wielkie przeżycie, ale władze nie zamierzają na tym poprzestawać.
Dwa tytuły mistrzowskie w ciągu jednego roku? To możliwe, bo władze klubu na czele z Joanem Laportą zrobią wszystko, by tak się stało i chcą odzyskać trofeum z lat 30' minionego wieku.
O co konkretnie chodzi? W 1937 roku Barcelona wygrała Ligę Śródziemnomorską, która w okresie wojny domowej, była odpowiednim rozgrywek ligowych. Występowały w niej takie zespoły jak między innymi Valencia, Espanyol, Girona czy Levante.
Ktoś zapyta gdzie Real i Atlético Madryt? Otóż stołeczne zespoły zrezygnowały z udziału w rozgrywkach, bo niedaleko dochodziło do krwawych walk.
Wówczas rozgrywano też Puchar Wolnej Hiszpanii - odpowiednik Pucharu Króla. Ten padł wtedy łupem Levante.
W minioną sobotę RFEF zatwierdził wspomniany triumf pucharowy Levante, a teraz podobnej decyzji chce Barcelona w kwestii tytułu mistrzowskiego. Przygotowywany jest specjalny raport, który ma na celu udowodnienie racji „Blaugrany”.
Jeśli rzeczywiście tak się stanie, to Barcelona, która obecnie ma na swoim koncie 26. mistrzostw Hiszpanii, będzie mogła dopisać sobie dwa kolejne tego typu puchary.