„Duma Katalonii” szukała bardzo długo chętnego na usługi 24-letniego zawodnika, który byłby gotów spełnić ich oczekiwania odnoszące się do warunków transferu obrońcy.
Początkowo ekipa z Camp Nou była otwarta na wszelkie możliwości, ale z czasem zaczęła się zamykać wyłącznie na definitywną sprzedaż Juniora Firpo.
Mimo to FC Barcelona otrzymywała zapytania odnoszące się do wypożyczenia swojego gracza z ewentualnym zawarciem opcji wykupu po sezonie. Taką propozycję utytułowanej drużynie przedstawił nie tak dawno między innymi AC Milan.
Nowe władze „Dumy Katalonii” wolały jednak poczekać na otrzymanie bardziej kuszącej oferty i takowa miała wpłynąć do siedziby zespołu ze strony Leeds United.
„Pawie” postanowiły odeprzeć zaloty europejskiej oraz krajowej konkurencji w walce o względy 24-latka i zdecydowały się na podjęcie próby jego definitywnego transferu tego lata.
Fabrizio Romano i Gianluca Di Marzio przekonują, że prowadzone na ten temat rozmowy pomiędzy obiema stronami w ostatnim czasie zakończyły się osiągnięciem pełnego porozumienia zakładającego przeprowadzkę Juniora Firpo do klubu z Premier League za 15 milionów euro plus na razie bliżej nieokreślone dodatki.
Teraz Leeds United musi jeszcze ustalić warunki indywidualnego kontraktu z Hiszpanem, aby przejść do domknięcia całej operacji.
Boczny obrońca trafił do Barcelony z Betisu za 18 milionów euro kwoty podstawowej w sierpniu 2019 roku jako zmiennik i późniejszy następca Jordiego Alby.
24-latek nie zdołał jednak odnaleźć się już w tej pierwszej roli, dlatego władze Barcelony nie wiążą z nim dalszej przyszłości.
Defensor pożegna się z ekipą z Camp Nou po 41 rozegranych meczach, w których zdobył dwie bramki oraz zanotował trzy asysty.