Wielokrotny mistrz Polski zaprezentował się z dobrej strony w minionych rozgrywkach i wierzył głęboko w to, że w rozpoczętych przyjdzie mu powalczyć o coś więcej niż ósme miejsce.
Już początkowa faza letniego okna transferowego pokazała, że Górnikowi Zabrze będzie trudno poprawić ten rezultat, ponieważ szeregi utytułowanego klubu opuścili Przemysław Wiśniewski, Dariusz Pawłowski, Adrian Gryszkiewicz czy ostatnio Bartosz Nowak.
Niewykluczone, że w przeciągu kilku dni do tej czwórki dołączy jeszcze Krzysztof Kubica, znajdujący się na celowniku Benevento Calcio.
Ekipa z województwa śląskiego wolałaby uniknąć rozstania z kolejnym ważnym graczem, ale jednocześnie nie ma w planach trzymania na siłę w swoich szeregach 22-letniego zawodnika.
Z tego powodu Górnik Zabrze pokusił się o dokonanie wyceny środkowego pomocnika na poziomie 1,2-1,5 miliona euro, o czym poinformował Piotr Koźmiński.
Nie jest to zbyt wygórowana cena za piłkarza z ważnym kontraktem do końca czerwca 2023 roku, w którym jest zawarta opcja przedłużenia.
Jeżeli strona włoska zgodziłaby się sprostać oczekiwaniom polskiego klubu, to byliśmy świadkami jednej z największych sprzedaży w historii wielokrotnego mistrza kraju, bo za większe pieniądze opuścili go tylko Szymon Żurkowski (4,5 miliona euro do Fiorentiny), Arkadiusz Milik (2,6 miliona euro do Bayeru Leverkusen) i Paweł Bochniewicz (1,4 miliona euro do Heerenveen).
Kubica wystąpił w trzech spotkaniach w trwającym sezonie.