Były młodzieżowy reprezentant Polski nie zaliczył zbyt udanego pobytu na zasadzie wypożyczenia w Huddersfield Town z Liverpoolu w poprzednim sezonie i dlatego przed startem obecnego przeniósł się na tych samych warunkach do Aarhus, gdzie w przeszłości prezentował się bardzo przyzwoicie w drugiej części rozgrywek 2018/2019.
Druga przygoda Kamila Grabary w duńskim zespole nie układała się do pewnego momentu po jego myśli i na domiar złego w pewnej chwili zaczęły przytrafiać mu się katastrofalne błędy, które skutkowały utratą bramek przez „Białych”.
Bramkarz wypożyczony z „The Reds” wykazał się dużą samokrytyką po kolejnym słabszym spotkaniu w swoim wykonaniu i zapowiedział, że pracuje bardzo ciężko na treningach, aby ta sytuacja uległa zmianie.
22-letni zawodnik nie rzucił tych słów na wiatr, ponieważ w następnych meczach prezentował się już lepiej, a teraz może pochwalić się nawet zanotowaniem pięciu czystych kont z rzędu w meczach o punkty w duńskiej ekstraklasie.
Grabara nie dał się pokonać kolejno zawodnikom Aalborga, Vejle, Lyngby, Odense i SönderjyskE, co pozwoliło Aarhus zgarnąć jedenaście punktów i awansować na trzecie miejsce w tabeli Superligaen oraz znajdować się o krok od zapewnienia sobie udziału w grupie mistrzowskiej po zakończeniu fazy zasadniczej.
Wypada także zaznaczyć, że były młodzieżowy reprezentant Polski przed nastaniem ostatniej serii zachował tylko dwa czyste konta. Teraz ma ich w sumie siedem w siedemnastu rozegranych meczach.