Wicemistrzowie Turcji ostatnio wyraźnie przyspieszyli na rynku, zatrudniając coraz to ciekawsze nazwiska. W ostatnich godzinach potwierdzili zakup Rodrigo Becão z Udinese Calcio. Ponad tydzień wcześniej „Żółte Kanarki” zasilił świetnie radzący sobie w Feyenoordzie Rotterdam Sebastian Szymański.
Teraz władze ze Stambułu biorą się za rekompensację zainwestowanych funduszy. Znaleźli więc okazję na spory zarobek, bo po ich środkowego obrońcę zgłosił się interesant z Bundesligi
Według Plettenberga Hoffenheim jest o malutki krok od dogadania się z Fenerbahçe na temat zatwierdzenia transakcji za Ádáma Szalaia. Kwota operacji wraz ze wszelkimi bonusami ma wynieść 15 milionów euro.
Szalai przekazał już swojemu pracodawcy o chęci dołączenia do ekipy z Rhein-Neckar-Arena, gdzie ma stać się liderem linii defensywy, który przyczyni się do poprawy dyspozycji zespołu w porównaniu do ostatnich zmagań ligowych.
„Wieśniacy” do ostatnich kolejek walczyli o uchronienie się przed spadkiem, zajmując ostatecznie 12. miejsce.
Lewonożny reprezentant Węgier stanie się tym samym najdroższym nabytkiem Hoffenheimu w historii. Plastron lidera w tej klasyfikacji od kampanii 2019/2020 dzierży sprowadzony z Red Bulla Salzburg Diadié Samassékou (14 milionów euro).
Szalai spędził w Fenerbahçe półtora sezonu. W poprzednim dołożył od siebie trzy trafienia i dwie asysty w 52 występach.