Jorginho śmiało może rzec, że ma za sobą sezon życia. Brazylijczyk z włoskim paszportem bardzo dobrze spisywał się w barwach Chelsea, z którą sięgnął po triumf w Lidze Mistrzów, a następnie był ostoją zwycięskiej drużyny Włoch na EURO 2020. Sukcesy drużynowe oraz istotny wkład pomocnika w ich osiągnięcie sprawiły, że jest on teraz wymieniany w gronie faworytów do zdobycia Złotej Piłki.
Dobre występy niosą za sobą rzecz jasna spekulacje transferowe. Tych w przypadku Jorginho nie było tego lata aż tak dużo, niemniej nie od dziś wiadomo, że zawodnika na swoim celowniku ma Juventus. W rozmowie z Radio Bianconera Joao Santos, agent piłkarza, wyznał, że faktycznie „Stara Dama” miała swego czasu spore szanse na finalne sprowadzenie 29-latka na Allianz Stadium.
- Kiedy Sarri był jeszcze trenerem Juventusu, była szansa na to, by Jorginho się tam przeniósł - wyznał przedstawiciel gracza „The Blues”.
- Dyrektorzy Juventusu podjęli próbę, była możliwość, że transfer doszedłby do skutku.
Ostatecznie się nie udało, lecz wygląda na to, że jeszcze nie wszystko stracone. Santos dodaje, że Jorginho chciałby w pewnym momencie wrócić do włoskiej Serie A, być może nawet już w 2023 roku.
- On ma w Chelsea kontrakt do połowy 2023 roku. To oczywiste, że marzy o tym, by kiedyś powrócić do Włoch, miejmy nadzieję, że już po zdobytym mistrzostwie świata. Będziemy musieli jednak zobaczyć, jak będzie wyglądał rynek transferowy za te kilka lat i jaka będzie panować sytuacja.