Legia Warszawa bardzo dobrze rozpoczęła rundę wiosenną, bo na wstępie uporała się z Koroną Kielce (3-2), by kilka dni później pokonać na wyjeździe Zagłębie Lubin (2-1). Dzięki temu podopieczni Kosty Runjaicia zbliżyli się do liderującego Rakowa Częstochowa na siedem punktów.
Przy okazji starcia z „Miedziowymi” dało się wypatrzeć nową drogę, jaką podąża obecnie stołeczny zespół. W wyjściowym składzie znalazło się bowiem miejsce aż dla pięciu zawodników, urodzonych po 2000 roku.
W tej grupie był między innymi doskonale spisujący się w tym sezonie Kacper Tobiasz.
Niespełna 21-latek rozegrał w tym sezonie już 19 spotkań, a w siedmiu z nich notował czyste konta. Między innymi dlatego zasłużył na wyjazd do Kataru, gdzie pełnił funkcję czwartego bramkarza. Formalnie nie znalazł się w kadrze, ale zdobyte doświadczenie powinno zaprocentować w przyszłości.
Kto wie, czy pomimo obowiązującego do 30 czerwca 2026 roku kontraktu, golkiper nie zmieni barw już latem tego roku. Zainteresowanie nim jest naprawdę spore, a według informacji, które podaje Sebastian Staszewski, bacznie sytuacji Tobiasza przygląda się VfL Wolfsburg.
Trener bramkarzy niemieckiego klubu Pascal Formann był nawet obecny na ostatnim meczu przeciwko Zagłębiu Lubin, by przyjrzeć się Polakowi z bliska.
Na razie nie wiadomo, jak na całą sprawę zapatruje się Legia Warszawa, choć mówi się, że stołeczny zespół szczególnie nie jest zainteresowany tym, by pozbywać się swojego ważnego punktu.
Jeśli Tobiasz rzeczywiście trafi do Wolfsburgu, to nie powinien czuć się osamotniony. W zespole występuje bowiem Jakub Kamiński, a ponadto na wypożyczeniu z niemieckiej ekipy do Vitesse przebywa inny Polak, Bartosz Białek.