Kamil Kuzera po meczu z Widzewem Łódź. „Brakiem odpowiedzialności podaliśmy rękę rywalowi”

fot. Lukasz Laskowski / PressFocus
Norbert Bożejewicz
Źródło: Transfery.info

Trener Kamil Kuzera podsumował przebieg piątkowego meczu Korony Kielce z Widzewem Łódź (1:1).

„Żółto-Czerwoni” liczyli na opuszczenie strefy spadkowej po starciu z podopiecznymi Daniela Myśliwca. Potrzebowali do tego odniesienia zwycięstwa.

Kielczanie w znakomitym stylu rozpoczęli realizację założonego sobie planu od wyjścia na prowadzenie w pierwszej składnej akcji w meczu.

Niestety nie dowieźli do przerwy korzystnego dla siebie rezultatu i po przerwie nie znaleźli po raz drugi drogi do bramki gości. W efekcie dopisali sobie tylko punkt, który absolutnie nie poprawia ich sytuacji.

- Zacznę od tego, że plan mecz i jego realizacja była widoczna oraz właściwa. Wszystko się sprawdzało. Zdobyliśmy bramkę i powinniśmy zdobyć jeszcze przynajmniej dwie, by zamknąć to spotkanie. Niestety, ale swoim brakiem odpowiedzialności podaliśmy Widzewowi rękę. Nie straciliśmy kontroli nad mecze, ale przez nonszalanckie zachowanie straciliśmy na własne życzenie bramkę i dwa punkty - stwierdził trener Kamil Kuzera.

- Sytuacja, w jakiej jesteśmy sprawia, że od pierwszej minuty meczu byłem zdziwiony, że tak dużo ludzi nas wspiera i w nas wierzy. Wiele osób widzi dobro w tym zespole, dlatego jeszcze bardziej jestem zły na ten wynik. Wiem jednak, że zbudowaliśmy tutaj coś wielkiego, co tutaj zostanie - dodał.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery FC Barcelona zdecydowała w sprawie piłkarza. Nawet nie chce go rejestrować Tomáš Pekhart ma kilka propozycji Wieczysta Kraków ma chrapkę na mistrza Polski z Rakowem Częstochowa Śląsk Wrocław chce bramkarza. Grał już w Ekstraklasie To może być nowy klub Marcina Cebuli w Ekstraklasie Dwóch zawodników Śląska Wrocław z powołaniami do reprezentacji [OFICJALNIE] Śląsk Wrocław blisko transferu pomocnika. „Wszystko wynegocjowane”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy