Nie brakowało wiele, by we wtorek doszło do nie lada sensacji. W starciu ósmej kolejki eliminacji do Mistrzostw Europy San Marino mogło urwać punkty Danii.
Goście ze Skandynawii wyszli na prowadzenie w 42. minucie za sprawą trafienia Rasmusa Højlunda. Później starali się zwiększyć prowadzenie, lecz rywale skutecznie trzymali ich na dystans. Co więcej, nieco ponad kwadrans po zmianie stron wyrównali rezultat meczu.
Z marzeń o pierwszym punkcie w eliminacjach odarł Sanmaryńczyków Yussuf Pulsen. Spotkanie to kosztowało jednak sporo nerwów Duńczyków. Nad tymi nie potrafił zapanować z pewnością Kasper Schmeichel.
Golkiper Anderlechtu podczas starcia kilkukrotnie okazywał pretensje wobec chłopców od podawania piłek. W końcu nie wytrzymał i rzucił w stronę dzieciaka wiązankę inwektyw.
- Daj mi piłkę, Ty pie***lony ku***ie! - miał krzyknąć 36-latek.
Oczywiście, zachowanie 95-krotnego reprezentanta kraju nie zostało najlepiej odebrane. Zresztą jego późniejsze tłumaczenia podobnie.
- Podczas gry mówisz wiele rzeczy, których nie zawsze pamiętasz, ale… to część tego sportu. To samo dotyczy takich rzeczy, jak wybór piłek czy przygotowanie murawy: czy podlewasz, czy nie. Jeśli mieszkałeś w Anglii, to jest to całkiem normalna rzecz. Nic nadzwyczajnego - wyjaśniał po spotkaniu dziennikarzowi „Ekstra Bladet”.
Dania w swojej grupie eliminacyjnej zajmuje drugie miejsce, tuż za Słowenią. Jej bezpośredniemu awansowi na turniej zagraża Kazachstan.
***
Rasmus Højlund wściekły po meczu: Chcieli zakończyć moją karierę [WIDEO]