Lingard po jałowym okresie w Nottingham Forest, podczas którego zanotował dwa trafienia w 20 spotkaniach, nie znalazł jeszcze nowego klubu. Anglik nie siedzi jednak bezczynnie.
Ponad miesiąc temu wyruszył do Arabii Saudyjskiej, gdzie trenuje z Al-Ettifaq FC. Do podróży namawiał go trener zespołu z Saudi Pro League, Steven Gerrard. Legendarny pomocnik Liverpoolu przyciągnął na Prince Mohamed bin Fahd Stadium znane nazwiska z przeszłością w Premier League, w tym Jordana Hendersona, Georginio Wijnalduma i Demarai Graya.
Teraz chciałby oficjalnie dołączyć do tego grona wychowanka Manchesteru United.
Lingard świetnie sprawuje się na treningach, a w dodatku zaliczył udany występ w towarzyskim meczu z Al-Khaldiya na początku tego miesiąca. 30-latek zdobył wtedy nawet gola.
Na drodze do kontraktu stoi jednak regulamin. Przepisy ligi saudyjskiej dopuszczają w składzie tylko ośmiu zagranicznych zawodników, a Al-Ettifaq ma ich dziesięciu. Klub myśli o zakończeniu współpracy z kilkoma z nich.
ESPN donosi, że najprawdopodobniej drużynę Gerrarda opuszczą Robin Quaison i brazylijski skrzydłowy Vitinho.
Siódma siła Saudi Pro League chce przyspieszyć sprawę Lingarda.
Pomocnik z Warrington zdobył 35 goli w 232 występach dla „Czerwonych Diabłów”, zanim opuścił Old Trafford w 2022 roku. W reprezentacji Anglii wystąpił 32 razy i był częścią drużyny Garetha Southgate'a, która w 2018 roku dotarła do półfinału Mistrzostw Świata w Rosji.