34-latek od momentu swojego powrotu do Feyenoordu imponuje równą formą. Strzela gole średnio co 48 minut.
Kibice „Oranje” zaczęli domagać się od selekcjonera, by ten wnikliwie przeanalizował sytuację byłego napastnika m.in. Manchesteru United czy Arsenalu. Ronald Koeman nie zamierza chować głowy w piasek i postanowił odnieść się do całej sprawy na konferencji prasowej.
- Nie zamykam przed nikim drzwi do reprezentacji. Robin musi być zdrowy i udowodnić mi, że zasługuje na to powołanie. Wtedy będę się martwił.
- W niedzielę po raz kolejny pokazał, że nie zapomniał, jak się strzela bramki. Czy powołam go do reprezentacji? Nie mówię „nie”! - przyznał.
Ponadto nadal nie wiadomo, komu w najbliższych spotkaniach przypadnie zaszczyt dzierżenia opaski kapitana reprezentacji Holandii. Selekcjoner dyskretnie zasugerował kandydaturę Vigila van Dijka.
- Kapitanem musi być ktoś, kogo koledzy z szatni darzą dużym zaufaniem. Jedną z takich osób jest niewątpliwie Virgil - skwitował Koeman.
Reprezentacja Holandii w najbliższy piątek zmierzy się towarzystwo z Anglią. Trzy dni później drużyna „Oranje” podejmie w Genewie Portugalię.