Informacja o czteroletniej dyskwalifikacji Paula Pogby dość mocno wstrząsnęła piłkarskim środowiskiem, a sam piłkarz przyznał, iż jest przekonany o nieprawidłowości tego werdyktu.
Pozytywny wynik testu antydopingowego został u Francuza wykryty w ubiegłym roku po ligowym meczu z Udinese Calcio.
Mimo zarzeczeń Pogbie nie udało się ominąć kary. Nie pomogła w tym również współpraca z najlepszymi prawnikami, którzy nie byli w stanie udowodnić jego niewinności.
Na ten moment nie wiadomo jak potoczą się dalsze losy 31-latka, lecz według informacji podanych przez hiszpańskie „Mundo Deportivo” otrzymał on już propozycję współpracy od pewnego rosyjskiego zespołu.
Mowa tu o drużynie Broke Boys, która występuje w rosyjskiej lidze stworzonej dla celebrytów o nazwie Media Football League.
Te informacje potwierdził również klubowy dyrektor sportowy Artjom Chatjaturjan, który wyjawił szczegóły dotyczące rozmowy z zawieszonym Pogbą.
- Może to wydawać się żartem, ale zadzwoniliśmy do niego. Na razie grzecznie odmówił. Jest w rozpaczliwym momencie i potrzebuje czasu, aby zaakceptować fakt, że jeden z najlepszych piłkarzy na świecie nie będzie mógł grać przez tak długi czas - powiedział.
Ostatnim przystankiem Pogby był włoski Juventus, który po dyskwalifikacji podjął decyzję o rozwiązaniu z nim umowy.
W obecnym sezonie udało mu się rozegrać zaledwie dwa spotkania.