Do nieszczęśliwego zdarzenia z udziałem piłkarza „Giallorossich” doszło na 20 minut przed upływem regulaminowego czasu gry. Podczas walki o piłkę z Rodrigo Becao Anglik niefortunnie upadł na murawę, przenosząc ciężar ciała na lewe ramię.
24-latek starał się zacisnąć zęby i znieść ten nieznośny ból na resztę rywalizacji, jednak ostatecznie nie był w stanie tego przezwyciężyć. W 77. minucie, czyli tuż po utracie trzeciej bramki, w jego miejsce pojawił się uzbecki gracz środka ataku, Eldor Shomurodov.
Pierwsze objawy wskazują na to, że Abraham nabawił się urazu ramienia. Potrzebne są jednak dodatkowe badania, aby potwierdzić diagnozę i ocenić długość absencji.
Podczas pomeczowej konferencji José Mourinho przypuszczał, że to raczej nie jest jakiś poważniejszy uraz. Wstępne prognozy mówią, że były zawodnik Chelsea może opuścić czwartkowe spotkanie Ligi Europy z Łudogorcem Razgrad i powrócić na ligowe starcie z Empoli.
Poczynania Abrahama z trybun Stadio Friuli obserwował selekcjoner reprezentacji Anglii Gareth Southgate.
W klubowym „szpitalu” aktualnie przebywają też Nicolò Zaniolo oraz Georginio Wijnaldum. O ile powrót Włocha prognozowany jest na ten miesiąc, to Holender odpocznie od piłki zdecydowanie dłużej, bo prawdopodobnie do końca 2022 roku.
Pomimo utraty trzech oczek, rzymianie znajdują się na piątym miejscu w tabeli, tracąc punkt do prowadzących Napoli i Milanu.