Legia Warszawa traci w tym momencie do lidera Ekstraklasy siedem punktów i ma coraz mniejsze szanse na to, by zdobyć w tym sezonie mistrzostwo Polski. Istotne w tej kwestii było starcie z Jagiellonią Białystok.
Choć wicemistrz kraju do pewnego momentu prowadził 1-0, to ostatecznie potyczka zakończyła się remisem.
Jakby tego było mało, zaraz po rywalizacji Niemiec krytykował poszczególne ruchy transferowe. Oberwało się między innymi pozyskanemu w zimowym oknie.
- Nie mówmy tylko o jakości. On ma potencjał. To jest młody zawodnik. Potrzebuje czasu. Tak jak powiedziałem, przyszedł w połowie sezonu ze słabszej ligi. Zetknął się tutaj z innym sposobem grania, my też trochę się zmieniliśmy. Nie graliśmy wszystkich meczów tak, jak chciałem, czyli z utrzymaniem przy piłce, atakiem pozycyjnym, wyprowadzeniem piłki. Jeśli tracisz reprezentanta jak Slisz, który rozegrał niesamowite spotkanie z Walią, nie da się zastąpić go piłkarzem, który przychodzi z takiego poziomu. To jest oczywiste, ale myślę, że to wiecie, on to wie, każdy to wie - stwierdził.
Brak porozumienia pomiędzy trenerem a pionem sportowym był ważnym czynnikiem w kontekście roszady na ławce trenerskiej. We wtorek pojawiła się informacja o rozstaniu z Niemcem.
Na ten moment ciężko ferować, jaka czeka go przyszłość. Ciekawy scenariusz podsunął natomiast Dawid Dobrasz z Meczyki.pl.
- Nie zdziwiłbym się, gdyby Piotr Rutkowski swoim pięknym, niemieckim akcentem zadzwonił do Kosty Runjaicia. Zapytał, co tam u Ciebie i jakie plany ma od lipca.
Obecnie trenerem Lecha Poznań jest Mariusz Rumak, który zastąpił na tym stanowisku Johna van den Broma. Polak ma jednak sprawować tę funkcję tylko do końca bieżących rozgrywek.