Siedmiokrotny reprezentant Polski liczył na to, że po udanym wypożyczeniu do niemieckiego klubu z Sampdorii w drugiej części sezonu 2018/2019 powróci do optymalnej formy strzeleckiej. Tak się jednak nie stało.
Grający wówczas w Bundeslidze klub wykupił 25-latka za niespełna siedem milionów euro. „Kownaś” jednak nie spełnił oczekiwań władz, nie pomagając utrzymać się zespołowi w najwyższej klasie rozgrywek.
Podczas 2020/2021 starał się on wypracować z drużyną błyskawiczny powrót na najwyższy szczebel rozgrywek, jednak siedem trafień i pięć asyst nie wystarczyły do zrealizowania misji.
W ostatnich zmaganiach 2. Bundesligi środkowy napastnik głównie pauzował przez uraz kolana, a w jego miejsce przyszedł nowy gracz. Dlatego też „Kolejorz” porozumiał się z Fortuną w kwestii półrocznego wypożyczenia.
W myśl teorii Kownacki po wywalczeniu mistrzostwa Polski powraca na Esprit Arena, jednak istnieje duża szansa na to, że pozostanie on w szeregach Macieja Skorży na dłużej.
– Fortuna Düsseldorf chce się pozbyć wysokiej pensji Dawida Kownackiego. Pytanie, jak to zrobić. Układ jest taki, że napastnik pragnie zostać w Poznaniu i Lech również chce go mieć u siebie – oznajmił Włodarczyk w programie „Okno Transferowe”.
– Są duże szanse na to, że Kownacki będzie w przyszłym sezonie piłkarzem "Kolejorza". Nie wiadomo jeszcze, w jakiej konfiguracji, ale te rozmowy są intensywne – dodał.
Gracz środka ataku, mogący grać również w bocznych strefach, po powrocie do Lecha rozegrał 14 spotkań, notując cztery bramki i dwie asysty.