Lech Poznań przegrywał wprawdzie z Legią Warszawa 0-1, ale był w stanie się podnieść i w pewnym momencie nawet prowadził. Ostatecznie jednak ta rywalizacja zakończyła się remisem 2-2.Bohaterem po stronie mistrza Polski był niewątpliwie
Afonso Sousa, który zdobył dwa gole.
Kiedy Portugalczyk latem trafiał na Bułgarską, wiązano z nim ogromne nadzieje. Tym bardziej że kwota transakcji wyniosła blisko milion euro.
O ile runda jesienna w jego wykonaniu była przeciętna, o tyle na wiosnę radzi sobie zdecydowanie lepiej.
Czy to może być nowy lider drużyny Johna van den Broma? Zdaniem dziennikarza Canal+Sport Krysztofa Marciniaka Lech Poznań może zarobić na nim w przyszłości krocie.
- Wydaje mi się, że jesienią trudno byłoby nam wskazać całe mecze, w których radził sobie dobrze. Na wiosnę jest inaczej i przychodzi nam to z łatwością. Pamiętamy przecież bardzo dobre występy w portugalskiej młodzieżówce, którą obserwują wszyscy skauci w Europie.
- Lech Poznań ma tam swojego zawodnika, który zaznacza swoją obecność liczbami, a dodatkowo gra w Ekstraklasie i strzela dwa gole w hicie. Wiek też się zgadza i w perspektywie kilku lat mistrz Polski zarobi na nim ogromne pieniądze. Coraz bardziej jestem w stanie uwierzyć, że będzie postacią wiodącą - dodał.
Afonso Sousa od początku tego sezonu rozegrał łącznie 31 spotkań, a jego dorobek to sześć bramek oraz trzy asysty.
Umowę ma ważną z obecnym zespołem do 30 czerwca 2026 roku.