Dotychczasowa umowa Artura Jędrzejczyka z Legią Warszawa powoli zbliżała się do końca, bo była ważna tylko do 30 czerwca. W poniedziałek wyjaśniło się, że drogi 35-latka z klubem nie rozejdą się po zakończeniu sezonu. Podpisany przez niego nowy kontrakt jest ważny do połowy 2024 roku.
Urodzony w Dębicy środkowy lub boczny obrońca po raz pierwszy trafił do Legii w 2006 roku. W 2013 odszedł do FK Krasnodar, ale po 2,5 roku wrócił do Warszawy najpierw na zasadzie wypożyczenia, a następnie został wykupiony. Łącznie rozegrał do tej pory 329 meczów w zespole ze stolicy naszego kraju i pod tym względem znajduje się na dziesiątym miejscu w historii klubu. Zdobył z nim sześć mistrzostw i pięć Pucharów Polski.
W trwającym sezonie 41-krotny reprezentant kraju zanotował 15 występów w Ekstraklasie i dwa w Pucharze Polski.
- Radość po podpisaniu nowego kontraktu z Legią jest ogromna. Oczywiście dziękuję za zaufanie, które okazał mi cały klub. To zasługa wszystkich ludzi na co dzień pracujących na sukcesy Legii - prezesa, dyrektora sportowego, trenera, ale też kolegów z drużyny. Wszystkie osoby związane z naszym klubem wiedzą, jakim jestem zawodnikiem, ale przede wszystkim - jakim jestem człowiekiem. Bardzo się cieszę, że mogę zostać u siebie, w swoim domu. Nawet gdyby pojawiły się inne propozycje - Legia zawsze będzie na pierwszym miejscu - powiedział Jędrzejczyk.