Legia Warszawa spisuje się w tym sezonie fatalnie i po szesnastu rozegranych meczach ma na swoim koncie dwanaście punktów, co przekłada się w ligowej tabeli na ostatnie miejsce.
Fani stołecznej ekipy mieli nadzieję, że zespół postara się o komplet punktów przeciwko Wiśle Płock. Lepsi okazali się jednak „Nafciarze”, którzy pokonali rywala w stosunku 1-0. Jedyne trafienie w ramach tej rywalizacji zanotował Mateusz Szwoch.
74 minuty w zespole z Warszawy rozegrał Mahir Emreli. Azer postanowił po meczu zabrać głos na temat sytuacji, w której znalazła się drużyna.
- Trudno cokolwiek teraz powiedzieć. Taka sytuacja ma miejsce pierwszy raz w historii Legii, pierwszy raz w ciągu karier wielu z nas. Przegraliśmy zbyt wiele meczów, nie pamiętam, kiedy miałem taką serię. Walczyliśmy, ale to nic nie dało. Nie wiem, co jest przyczyną. Jeśli ktoś mówi, że nie walczymy, nie zgadzam się z tym. Jeśli piłka nie wpada do bramki z dwóch metrów, co możesz powiedzieć na ten temat. Nie musisz być topowym zawodnikiem, by wykorzystać taką sytuację, jaką ja miałem. Nie wiem, co mogę więcej powiedzieć. Mogę tylko przeprosić.
- Wiem, że przeprosiny są teraz niczym dla naszych kibiców. Mamy dwa mecze do końca roku, musimy być skoncentrowani i wygrać. Jeszcze raz przepraszam wszystkich - powiedział.
Na kanwie ostatnich rezultatów z posady trenera mistrzów Polski zrezygnował Marek Gołębiewski. W tej chwili głównych kandydatem, by zastąpić go tymczasowo, jest Leszek Ojrzyński.