Spotkanie obu utytułowanych polskich klubów zwieńczy świąteczny okres na poziomie Ekstraklasy. Przed jego rozpoczęciem więcej powodów do radości mieli podopieczni Jana Urbana, którzy dzięki odnoszonym rezultatom znacząco zbliżyli się nie tylko do „Wojskowych”, ale całej stawki walczącej o mistrzostwo Polski. W związku z tym zamierzali podtrzymać dotychczasowy trend.
Z kolei Legia Warszawa liczyła na utrzymanie właściwych torów, na które wskoczyła po odniesieniu zwycięstwa nad Piastem Gliwice, ponieważ tylko w ten sposób zachowa szanse na znalezienie się przynajmniej na podium Ekstraklasy.
Głęboko w osiągnięcie tego celu wierzy trener Kosta Runjaić, który stwierdził otwarcie, że niektórzy za szybko skreślili już prowadzony przez niego zespół.
- Patrzymy na każdy kolejny mecz. Przed nami dziewięć finałów, a pierwszy z nich odbędzie się w Poniedziałek Wielkanocny. Tylko na tym się teraz skupiamy. Nie zgodzę się, że na początku mieliśmy łatwych przeciwników. W tym momencie sezonu takich rywali już nie ma. My szanujemy każdą drużynę, niezależnie od miejsca w tabeli - powiedział niemiecki szkoleniowiec.
- Górnik od października jest bodajże najlepszą ekipą w Ekstraklasie. Mamy ochotę przerwać tę passe i z trzema punktami wrócić do Warszawy. Rywalizacja z Górnikiem jest historyczna, przepełniona emocjami. Chcemy dołożyć kolejną cegiełkę i kontynuować to, co rozpoczęliśmy z Piastem Gliwice - dodał.
- Ta rywalizacja jest przepełniona tradycjami. Górnik gra bardzo dobrze z kontrataku, szybko przechodzi z obrony do ataku. Ma świetnych skrzydłowych, a w środku pola gra Lukas Podolski, czyli piłkarz o ogromnej jakości, który jednym zagraniem może przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Patrzymy jednak na siebie, ostatnio byliśmy krytykowani i chcemy udowodnić, że za wcześnie postawiono na nas krzyżyk - zakończył wątek.
Początek meczu Górnika Zabrze z Legią Warszawa zaplanowano na 1 kwietnia na godzinę 20:00.
Transmisję z jego przebiegu będzie można śledzić na Canal+ Sport, Canal+ Sport 3 oraz Canal+ 4K Ultra.