Latem Leonardo Bonucci zdecydował się na pierwszą zagraniczną przygodę w swojej karierze. 36-latek za darmo trafił do rewelacji poprzedniego sezonu Bundesligi, czyli do Unionu Berlin.
121-krotny reprezentant Włoch prawdopodobnie żałuje swojej decyzji. Klub ze stolicy Niemiec w Lidze Mistrzów zajął ostatnie miejsce w swojej grupie, a w Bundeslidze zgromadził zaledwie 13 punktów po 15 kolejkach, co sprawia, że celem na ten sezon stało się jedynie wywalczenie utrzymania w elicie. W dodatku Włoch raczej rozczarowuje - zanotował jedynie dziesięć występów, w których nie prezentował się najlepiej. Coraz więcej mówi się więc, że Bonucci chce opuścić tonący okręt i wrócić do ojczyzny.
W ostatnich dniach można było usłyszeć plotki łączące 36-latka z AS Romą, jednak właściciele klubu z Wiecznego miasta podobno nie są przekonani do jego przydatności.
Nicolo Schira donosi, że zainteresowanie Bonuccim wykazuje beniaminek Serie A - Genoa. Zespół, zajmujący dwunaste miejsce w tabeli Serie A, zimą najprawdopodobniej opuści Radu Drăgușin, który wzbudza zainteresowanie gigantów Premier League.
Działacze liguryjskiego klubu podobno widzą w 36-latku budżetowe i jakościowe zastępstwo w przypadku odejścia z zespołu 21-letniego Rumuna. Kontrakt Bonucciego z Unionem obowiązuje jedynie do końca sezonu, a biorąc pod uwagę przebieg tej współpracy, raczej nie wydaje się, by Niemcy robili mu problemy z odejściem.
121-krotny reprezentant Włoch podobno marzy o udziale w tegorocznych Mistrzostwach Europy, a by mieć na to szanse, potrzebuje częstszej gry, a właśnie to może mu zaoferować transfer do Genoi.