We wrześniu Robert Lewandowski udzielił wywiadu dla „Der Spiegel”, który przez kilka tygodni wzbudzał kontrowersje w całych Niemczech. Polak opowiadał w nim o polityce Bayernu Monachium, odnosząc się między innymi do poczynań na rynku transferowym i obozów przygotowawczych po drugiej stronie globu. Zastanawiano się wówczas czy słowa napastnika faktycznie wynikają z troski o klub, czy z chęci zmiany otoczenia.
Teraz Lewandowski ponownie opowiedział o poczynaniach Bayernu, twierdząc, że taki klub potrzebuje nowego klasowego piłkarza, co 2-3 lata. Mimo tego, „Bawarczycy” otrzymali pochwały za zastąpienie Philippa Lahma Joshuą Kimmichem.
- Nie powinniśmy się łudzić. Każdy topowy klub potrzebuje sprowadzenia klasowego zawodnika raz na dwa, trzy lata, co pomaga w odświeżeniu drużyny, wprowadzeniu świeżej krwi i nowej jakości.
- W tym momencie mamy naprawdę dobry zespół, ale nie jest tajemnicą, że zawodnicy się starzeją.
- Obecnie odnosimy sukcesy w zastępowaniu ich, bo mamy młodego Joshuę Kimmicha. Na swojej nowej pozycji prezentuje się naprawdę dobrze i pokazał już, że może zastąpić tak doświadczonego i wspaniałego piłkarza, jak Philipp Lahm.
Polak odpowiedział również na pytanie na temat swojego niezadowolenia z gry w Bayernie i możliwości zmiany klubu zimą. – Mistrzostwa Świata są tak ważne, że nikt nie będzie się przed nimi zastanawiał nad przeprowadzką – zapewnił Lewandowski.