Lazio przez długi czas starało się przekonać Holendra do pozostania na Stadio Olimpico na dłużej, ale ten pozostawał nieugięty i odrzucał kolejne propozycje. Jego obecna umowa wygasa wraz z końcem czerwca tego roku, a to oznacza, że w ostatnich miesiącach zawodnik mógł swobodnie negocjować z potencjalnymi nabywcami. Na prowadzenie szybko wyszedł Inter, który nie odpuścił do samego końca.
Choć 26-latka kusiły również inne kluby, to „Nerazzurri” okazali się być najbardziej zdeterminowani w walce o jego usługi. Kluby nie wydały jeszcze oficjalnych komunikatów, ale „La Gazzetta dello Sport” informuje, że transfer został już sfinalizowany. Mediolańczycy mieli już nawet złożyć kontrakt de Vrija w siedzibie Serie A, a to oznacza, że operacja jest już w zasadzie przypieczętowana.
Dziennik dodaje, że były piłkarz Feyenoordu związał się z Interem umową, która będzie obowiązywać przez najbliższe cztery lata. Na jej mocy de Vrij będzie mógł liczyć na zarobki w wysokości 4,2 miliona euro, a do tego dojść mogą również potencjalne bonusy, zależne od wyników jego oraz zespołu. Oficjalnie zawodnik trafi do Interu 1 lipca, kiedy otwarte zostanie okno transferowe.
Ekipa z San Siro bardzo szybko zaczęła działać na rynku. Oprócz de Vrija, praktycznie sfinalizowane są również rozmowy w sprawie wielkiej nadziei argentyńskiej piłki, Lautaro Martíneza, a także doświadczonego piłkarza Juventusu - Kwadwo Asamoaha. W przypadku Ghańczyka transakcja ma się odbyć na podobnej zasadzie co przenosiny de Vrija, czyli będzie to wolny transfer.
Mimo iż już od jakiegoś czasu wiadomo, że de Vrij nie zostanie na Stadio Olimpico, klub nie naciskał na trenera, by ten pozwalał grać innym zawodnikom. Holender pozostał podstawowym graczem „Aquile” i co ciekawe, z własną publicznością może pożegnać się 20 maja, kiedy jego Lazio zmierzy się z... Interem.