„Źrebaki” w dwóch ostatnich sezonach systematycznie obniżali loty, aż wylądowali na dziesiątej pozycji w Bundeslidze. Konsekwencją tego było zwolnienie Adiego Hüttera.
Przez ten czas niektórzy zawodnicy przestali się rozwijać, inny zaczęli narzekać na zarządzanie klubem, a po odejściu Matthiasa Gintera do przeprowadzki szykują się chociażby Marcus Thuram oraz Ramy Bensebaini.
Aby uporządkować sytuację i poradzić sobie z kryzysem, drużynie potrzebny jest trener z charakterem. Kimś takim bez wątpienia jest Lucien Favre.
64-latek w swojej karierze prowadził już FC Zürich, Herthę, OGC Nice czy Borussię Dortmund, z którą zakończył współpracę zimą 2020 roku. Jakby tego było mało, w latach 2011-2015 odpowiadał za wyniki Borussii Mönchengladbach.
Według Floriana Plettenberga to notowania Szwajcara stoją najwyżej. Strony już ze sobą rozmawiają, a sam szkoleniowiec wykazuje duże zainteresowanie posadą na Borussia-Park.
Favre jak dotąd „Źrebaki” poprowadził w blisko 200 spotkaniach. Zespół wygrał niemal połowę z nich.