Do startu Mistrzostw Świata pozostało już naprawdę niewiele czasu i wiele reprezentacji czyni ostatni szlify przed startem imprezy czterolecia. Z podobnego założenia wychodzi między innymi Hiszpania.
Ekipa ta mierzyła się towarzysko przeciwko Jordanii i wygrała 3-1.
Zaraz po tej rywalizacji na pytania dziennikarzy odpowiedział selekcjoner „La Furia Roja” Luis Enrique. Przyznał, że tym razem to nie on wybierał jedenastkę na mecz, a piłkarze. O co chodziło byłemu trenerowi FC Barcelony?
- To pierwszy mecz w mojej karierze trenerskiej, gdzie wyboru składu dokonywali piłkarze, a nie ja. Stało się tak na podstawie rozegranych przez nich w tym sezonie minut oraz tego, czego sami potrzebowali. Jeśli komuś brakowało rytmu, otrzymał szansę. Ja natomiast ograniczyłem się tylko do koordynowania ich poczynań - stwierdził.
- Być może źle się wyraziłem: to ja ustawiłem skład, ale wpływ na to mieli moi podopieczni. Chcieli grać wszyscy, bo Pedri, Sergio Busquets czy Unai Simón również mieli ochotę wystąpić, ale byli od nich bardziej potrzebujący - dodał.
Pierwszy mecz na Mistrzostwach Świata Hiszpania rozegra 23 listopada. Wówczas naprzeciwko stanie Kostaryka. Początek tej rywalizacji o 17:00.