Impas to słowo, które przebija się z negocjacji pomiędzy Manchesterem United a Chelsea w sprawie transferu Masona Mounta. Ostatnia propozycja ekipy z Old Trafford opiewała na 55 milionów funtów i została odrzucona.
Stołeczny zespół jest w tej sprawie nieugięty - 65 milionów funtów i ani grosza mniej.
Klub, którego czele stoi menedżer Erik ten Hag uważa tę cenę za surrealistyczną i dlatego zrywa negocjacje. Wygląda zatem na to, że reprezentant Anglii albo zostanie na Stamford Bridge, albo ktoś w końcu zapłaci za niego odpowiednią kwotę.
Manchester United natomiast nie zamierza już przejmować się tą sprawą i może zrobić Chelsea na złość. Według ustaleń „The Times” teraz wielkim celem jest Moises Caicedo z Brightonu.
Jest to o tyle ciekawe, że Ekwadorczyk od dłuższego czasu był łączony z przeprowadzką do „The Blues”. Ci jednak w obliczu braku sprzedaży Mounta mogę mieć kłopot z dopięciem transakcji.
„Czerwone Diabły” z kolei szykują w tej sprawie ofertę. Wkrótce powinniśmy poznać więcej szczegółów.
Moisés Caicedo rozegrał w poprzednim sezonie dla drużyny z Falmer Stadium łącznie 43 spotkania, a jego dorobek stanowią gol i asysta.
Umowa wiąże go z Brightonem do 30 czerwca 2027 roku i zawiera opcję przedłużenia.