Dean Henderson przebywa obecnie na wypożyczeniu w Nottingham Forest. Po serii regularnych występów wychowanek Manchesteru United musiał pauzować z powodu kontuzji, na co władze beniaminka Premier League zareagowały sprowadzeniem Keylora Navasa.
Po sezonie 26-latek wróci na Old Trafford, gdzie czekają go poważne rozmowy z zarządem klubu. Jednokrotny reprezentant Anglii oczekuje konkretów. Po latach przebywania na bocznym torze chciałby pełnić istotniejszą rolę w drużynie, w której podstawowym golkiperem jest David De Gea.
Kontrakt Hendersona wygasa 30 czerwca 2025 roku. Zawodnik z 67 występami w Premier League na koncie nie zamierza przez ten czas być rezerwowym, otrzymującym sporadycznie szanse. Z tego powodu golkiper z Whitehaven wyraża gotowość do definitywnego rozstania.
Oficjele „Czerwonych Diabłów”, w których głowach wiruje Harry Kane, dobrze o tym wiedzą. Jak się okazuje, mogą wykorzystać tę sytuację do spełnienia swojego głównego celu.
Tottenham rozgląda się od pewnego czasu za nowym bramkarzem. Czas Hugo Llorisa mija, z czego nawet Francuz zdaje sobie sprawę.
Obecnie w kadrze „Kogutów” znajduje się czterech przedstawicieli pierwszej pozycji, a więc jeszcze doświadczony Fraser Forster, Alfie Whiteman i Brandon Austin. Tych dwóch ostatnich nie zanotowało ani jednego występu na poziomie Premier League.
Londyńska ekipa jest zainteresowana właśnie Hendersonem, dlatego Manchester może włączyć jego kartę do negocjacji w sprawie Harry'ego Kane'a, o czym informuje ESPN.
26-letni bramkarz w tym sezonie zachował sześć czystych kont w 20 spotkaniach.