Zespół z Marcinem Bułką w składzie poważnie podchodzi do wypełnienia luki po odejściu Kaspera Schmeichela, który w ostatnich dniach okna transferowego w Belgii zasilił Anderlecht. Wydaje się, że w końcu Polak odegra etatową rolę między słupkami.
Pomimo niewątpliwie dobrej jakości prezentowanej przez 23-latka działacze „Le Gym” zastanawiają się na nawiązanie współpracy z doświadczonym golkiperem, który najprawdopodobniej stanie się solidnym zabezpieczeniem pozycji w razie absencji. Mowa o znającym realia wielkiej piłki na wylot Salvatore Sirigu.
Mierzący 192 centymetry wzrostu zawodnik przebywa na bezrobociu, odkąd wygasł jego kontrakt z Fiorentiną. W ostatnich dniach zameldował się na treningach z udziałem graczy nicejskiej ekipy, aby lekarze mogli stwierdzić, czy Włoch znajduje się w jak najlepszej formie fizycznej i sprawnościowej po kontuzji ścięgna Achillesa.
Najpóźniej do niedzieli okaże się, czy kondycja 36-latka znajduje się na należytym poziomie. Potem zarząd pomyśli nad krótkoterminową współpracą na cały sezon.
Sirigu to zawodnik z ogromnym bagażem doświadczeń. W dotychczasowej karierze rozegrał ponad 550 oficjalnych spotkań, w tym 28 w kadrze narodowej czy 30 na poziomie Ligi Mistrzów broniąc w Paris Saint-Germain.
Najdłuższy staż oczywiście odbył w ojczyźnie. W Serie A licznik występów stanął w jego przypadku na liczbie 248.
Życiorys triumfatora EURO 2020 składa się z pobytu w takich klubach, jak Palermo, Cremonese, Ancona, Sevilla, Osasuna, Torino, Genoa czy Napoli.
Przez rundę wiosenną poprzedniej kampanii przywdziewał trykot Fiorentiny, ale dużo się nie nagrał. Mowa o zaledwie dwóch wyjściach w podstawowym składzie.