Schmitt jest trzykrotnym medalistą olimpijskim, dziesięciokrotnym medalistą Mistrzostw Świata i dwukrotnym triumfatorem Pucharu Świata. Wygrywał go w sezonach 1998/1999 i 1999/2000. W kolejnym był drugi - za Małyszem.
Niemiec zakończył karierę w 2014, a obecnie jest komentatorem. W rozmowie z WP SportoweFakty Schmitt powspominał dawne czasy i ocenił zakończony wczoraj Turniej Czterech Skoczni, który wygrał Kamil Stoch. Nie zabrakło jednak też kilku zdań o futbolu.
Piotr Koźmiński zapytał Schmitta, czy da się rozstrzygnąć, kto jest lepszy - Małysz czy Stoch. - Nie da się. To niemożliwe. Obaj są wielkimi sportowcami, obaj się niepowtarzalni, wyjątkowi. Są jak Pelé i Maradona - odparł 42-latek, który siebie i Svena Hannawalda porównał z kolei do Bastiana Schweinsteigera oraz Philippa Lahma.
Schmitt zdradził, że jest kibicem Freiburga.
- Kojarzysz takiego
polskiego napastnika z Bundesligi? Całkiem dobry jest. Widziałbyś go w swoim
ukochanym Freiburgu?
- Bardzo chętnie,
ale Robert Lewandowski jest pewnie droższy niż cała drużyna mojego Freiburga
(cały wywiad TUTAJ).