„Czerwone Diabły” udały się na katarski turniej w charakterze jednego z cichych faworytów do wywalczenia mistrzowskiego tytułu.
Pierwsze mecze grupowe w wykonaniu reprezentacji Belgii pokazały jednak, że europejska drużyna znajduje się daleko od optymalnej formy i na dodatek w jej szeregach nie panuje zbyt dobra atmosfera, co pokazała wypowiedź Kevina De Bruyne'a przed spotkaniem z „Lwami Atlasu” o tym, że jego ekipa jest zbyt stara, by mogła skutecznie powalczyć o wygranie mundialu.
Takie stanowisko wygłoszone przez gwiazdora Manchesteru City tuż przed starciem z afrykańskim zespołem nie wpłynęło najlepiej na „Czerwone Diabły”, które zaprezentowały się bardzo przeciętnie na tle Maroka, co spotkało się z odbiciem piłeczki w kierunku wspomnianego pomocnika przez Jana Vertonghena.
Przy takim obrocie spraw nie trzeba znajdować się blisko reprezentacji Belgii, by wiedzieć, że panuje w niej bardzo napięta atmosfera przed decydującym meczem z Chorwacją (1 grudnia o godzinie 16:00) o pozostanie w turnieju dla podopiecznych Roberto Martíneza.
Z tego powodu hiszpański szkoleniowiec zwołał w poniedziałek kryzysowe spotkanie w zespole narodowym w celu nakierowania drużyny na właściwe tory przed pojedynkiem z ekipą z Bałkanów.
Na obecną chwilę trudno spodziewać się, by przyniosło ono spodziewany skutek. Zwłaszcza po tym, jak na jaw wyszły informacje o konfliktach.
„Kevin De Bruyne i Thibaut Courtois od lat nie rozmawiali ze sobą ze względów prywatnych” - czytamy w RTL, powołującym się na źródło wewnątrz drużyny. Warto przypomnieć - w 2013 roku ówczesna dziewczyna De Bruyne'a, Caroline Lijnen, zdradziła go z Courtois. Wydawało się, że przez lata relacja się nieco naprawiła (tym bardziej, że obaj panowie ułożyli sobie życie rodzinne z innymi partnerkami) wobec wspólnych sukcesów sportowych, ale wygląda na to, że nie.
„Michy Batshuayi i Romelu Lukaku też nie są najlepszymi przyjaciółmi. Eden Hazard i Leandro Trossard nie rozmawiają ze sobą” - u zupełnie RTL.