FC Barcelona ma wprawdzie ograniczone środki finansowe, ale mimo to rozgląda się na rynku transferowym. W tym momencie cele to wzmocnienie środka pola, a także załatanie wakatu na skrzydle.
Latem do PSG odszedł Ousmane Dembélé i właściwie nie sprowadzono nikogo o podobnej charakterystyce. Dodatkowo poniżej oczekiwań prezentuje się Raphinha.
To powoduje, że mistrz Hiszpanii musi poszukać kogoś jeszcze.
Ostatnie pojawiły się wieści, że w oko wpadł Barcelonie Sávio.
W tym przypadku mowa o 19-latku, który stanowi odkrycie pierwszej części sezonu LaLigi. Do Girony trafił wprawdzie w ramach wypożyczenia z Troyes, ale oba te kluby to przedstawiciele City Football Group.
Niewykluczone zatem, że w najbliższym czasie „Blaugrana” ruszy po gracza innego katalońskiego klubu.
Jeśli ktoś miał wątpliwości czy te informacje są prawdziwe, to rozwiał je dyrektor sportowy sensacyjnego lidera LaLigi, Quique Cárcel. Ten stwierdził w rozmowie ze „Sportem”, że zainteresowanie Deco 19-latkiem to żadna tajemnica.
- Usłyszenie, że Deco chce twojego zawodnika, musi napawać dumą - stwierdził.
- My już to przerabialiśmy w przeszłości. Barcelona wzięła od nas Oriola Romeu. Na ten moment naszym celem jest zatrzymanie Sávio, ponieważ nie chcemy rewolucji w kadrze - zaznaczył.
Sávio rozegrał w tym sezonie łącznie 14 meczów. W nich strzelił pięć goli, a do tego dorzucił też cztery asysty.