Wydawało się, że ponad miesiąc temu los spłatał figla perspektywicznemu piłkarzowi. Podczas spotkania ósmej kolejki Premier League z Southampton musiał on opuścić boisko z grymasem bólu na twarzy. Jak zweryfikowały późniejsze badania, gracz środka pola nabawił się urazu kolana.
Początkowo francuskie media dawały iluzoryczne szanse byłemu zawodnikowi Olympique'u Marsylia na wygranie wyścigu z czasem przed wylotem kadry Didiera Deschampsa na Mistrzostwa Świata w Katarze. Parę tygodni temu nawet „The Villans” przekreślili występ swojego podopiecznego na najważniejszej imprezie piłkarskiej, wystosowując oficjalny komunikat.
Po nowinie, obiegającej media społecznościowe, można rzec, że stał się cud. Boubacar Kamara wznowił ćwiczenia i otrzymał nawet rekomendację na poruszanie się z piłką. Do reszty ekipy i treningu na pełnych obrotach piłkarz dołączy w najbliższy poniedziałek.
Przyspieszenie rekonwalescencji Kamara zawdzięcza pobytowi w centrum medycznym w Dubaju. Terapia tlenem hiperbarycznym przyniosła nadspodziewany skutek i trzykrotny reprezentant „Trójkolorowych” może ponownie marzyć o udziale na mundialu.
Prognozuje się, że Kamara będzie do dyspozycji Unaia Emery'ego w pierwszy weekend listopada na spotkanie z Manchesterem United.
Po przeprowadzce na zasadzie wolnego transferu minionego lata zawodnik rozegrał osiem spotkań.