„Wisienki” postanowiły na spokojnie przezimować styczniową sesję transferową. Na dzień przed deadline day nie dokonano żadnych wzmocnień, choć niektórzy mogą powiedzieć, że w pewnym sensie jedno właśnie się dokonało.
Na Vitality po raz drugi zameldował się Romaina Faivre. Skrzydłowy, pełniący również rolę wahadłowego lub ofensywnego pomocnika, dołączył do kadry Andoniego Iraoli po unieważnieniu umowy wypożyczenia z Lorient.
25-latek z algierskim paszportem stał się nabytkiem Bournemouth jeszcze w poprzednim oknie transferowym po udanych negocjacjach z Olympique'em Lyon. Wówczas przedstawiciel Premier League zobowiązał się do zapłaty 15 milionów euro.
Dzień po tym wydarzeniu zarząd doszedł do wniosku, że lepiej będzie, jak przez jeszcze jeden sezon zyska doświadczenie w Ligue 1, zanim przystąpi do rywalizacji w bardziej wymagającej lidze.
Niemniej Bournemouth w połowie przebytej drogi zaplanowało anulowanie wypożyczenia zgodnie z mocą wcześniejszego porozumienia. To wynik rozstania z Davidem Brooksem, który powędrował na tymczasowy okres do Southampton, aby pomóc w wywalczeniu awansu do elity.
Faivre, niegdyś młodzieżowy reprezentant Francji, w aktualnych zmaganiach meldował się na murawie 17-krotnie. Swoją obecność zaakcentował pięcioma golami i asystą.
Jego kontrakt z obecnym pracodawcą obowiązuje do końca czerwca 2028 roku.
Życiorys lewonożnego zawodnika wypełnia się pobytami także w Stade Brestois 29 oraz rezerwach AS Monaco.
Bournemouth plasuje się na 13. miejscu w tabeli z bezpieczną przewagą siedmiu punktów nad strefą spadkową.