Można było przewidywać, że „The Clarets” ulegną Manchesterowi City na inaugurację Premier League. I faktycznie zespół Pepa Guardioli nie pozostawił rywalom wielu argumentów, ogrywając ich 3:0.
Zespół Vincenta Kompany'ego nie jest jednak jeszcze w pełni uformowany. Trzeba wkomponować do niego nowych piłkarzy, którzy wciąż przybywają na Turf Moor. Ostatnim zakupem beniaminka został Wilson Odobert z Troyes.
Młody Francuz swoje zdolności szlifował w szkółce Paris Saint-Germain. Stamtąd w lipcu zeszłego roku wyciągnęło go Troyes, które zapewniło mu regularne występy w Ligue 1. Na przestrzeni ubiegłego sezonu napastnik zdobył cztery bramki i zaliczył dwa ostatnie podania w 32 występach.
Nie są to liczby rzucające na kolana, lecz Odobert ma dopiero 18 lat i jak się okazuje, dalej szkolił będzie się w klubie z Premier League. Vincent Kompany opiera swój zespół na młodych zawodnikach, co daje Francuzowi realne szanse na występy w najbogatszej lidze świata.
Burnley zapłaciło za napastnika 12 milionów euro plus bonusy i podpisało z nim pięcioletnią umowę. Jest to jedenasty transfer klubu w tym okienku. Po kilkanaście milionów wydano również na Jamesa Trafforda, Zekiego Amdouniego, Jordana Beyera oraz Sandera Berge'a.
W najbliższej kolejce zespół Kompany'ego będzie pauzował ze względu na brak przygotowania stadionu Luton Town do rywalizacji na najbliższym szczeblu rozgrywkowym. Za dwa tygodnie zmierzy się natomiast u siebie z Aston Villą.