Chyba można zaryzykować stwierdzenie, że Lorient właśnie zaliczyło jedno z najciekawszych okienek transferowych w swojej historii.
Do „Morszczuków” dołączył już mistrz świata z Rosji, za którego kiedyś Manchester City płacił prawie 60 milionów euro, czyli oczyszczony z zarzutów o gwałty Benjamin Mendy czy Tiemoué Bakayoko. Wychowanek Stade Rennes w końcu rozstał się z Chelsea, która swego czasu zapłaciła za niego 40 milionów euro.
Bliski do dołączenia do zespołu był też Donny van de Beek, jednak nie był on przekonany do tego kierunku. Podobno zgodził się na to wypożyczenie dopiero o godzinie 22 w Deadline Day, a wtedy działacze francuskiego klubu już nie byli chętni na tę współpracę.
Isaak Touré, pomimo nie tak znanego nazwiska jak wymienieni wcześniej zawodnicy, to również ciekawy transfer. Ma on zaledwie 20 lat i do tego bardzo imponujące warunki fizyczne, bo mierzy aż 206 centymetrów wzrostu (tym samym jest wyższy od, chociażby Bartosza Kurka).
W trakcie swojej dotychczasowej kariery był związany z takimi klubami jak AJ Auxerre, Le Havre AC czy Olympique Marsylia. W ich barwach zanotował 24 występy w Ligue 1 i 18 na drugim szczeblu rozgrywkowym we Francji.
Nie ujawniono kwoty, którą Olympique Marsylia otrzymał za Touré. Wiadomo natomiast, że związał się z nowym zespołem kontraktem do końca czerwca 2028 roku.