Włoski trener objął beniaminka Serie A pod koniec września bieżącego roku, zastępując na stanowisku Fabrizio Castoriego. Uznano, że poprzedni szkoleniowiec, który wywalczył historyczny awans do elity, stracił pomysł na prowadzenie drużyny i dlatego zdecydowano się go zastąpić trenerem, który prowadził lepsze zespoły w swojej karierze.
58-latek nie wywiązał się jednak z powierzonego mu zadania, bowiem w pięciu spotkaniach pod jego wodzą drużyna odniosła zaledwie jedno zwycięstwo i jeden remis. Co więcej, przegrała dwa ważne mecze z pozostałymi beniaminkami, czyli Bologną i Frosinone, które mogą w przyszłości okazać się kluczowe w kwestii walki o utrzymanie.
Najbardziej ciekawym faktem jest jednak decyzja odnośnie jego następcy. Działacze Carpi postanowili bowiem, że klub z kryzysu będzie wyciągał nie kto inny, jak wspomniany Castori, zwolniony nieco ponad miesiąc wcześniej.